Moje kaktusy (ale też inne sukulenty) są ze mną od kiedy były jeszcze małymi, góra kilkucentrymetrowymi roślinkami. Lubią głośny heavy i folk metal, rozrastają się w coraz dziwaczniejsze kształty, potrafią zakwitnąć nawet zimą. Gdy się tak zastanowię, to kwitną mi głównie zimą :) Jakimś cudem przeżyły me liczne przeprowadzki. Nie wiem, czy przeżyją zainteresowanie jakim obdarzyły je moje kocury :)
Ho ho masz wspaniałą kolekcję kaktusików.I zauważyłam że ci niektóre kwitną.A kot ci kwiatków nie podgryza.Bo nie które rośliny są trujące dla zwierząt.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuję, uwielbiam te swoje kaktusy. A wiesz, że większość z tych, które kwitną to dostają u mnie kwiatów przeważnie w zimie (grudzień). Zajrzałem na Twego bloga, niestety nie mam balkonu, aby rozkoszować się swymi własnymi kwiatami.
UsuńBoskie! Bardzo lubie kaktusy.
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja! Ale koty fajniejsze:P
OdpowiedzUsuńwitam,jak nazywa się odmiana kaktusa z fotografii 11 i 12 licząc od góry [mam taki i nie znam nazwy] odpowiedz komentarzem dzięki
OdpowiedzUsuń