środa, 27 listopada 2013

Gramy w "Zombiaki"

Planszówkowo-karcianego przeglądu ciąg dalszy. Jako, że większość gier wymaga więcej niż dwóch uczestników to staram się wynajdywać "gry na parę" tak by móc spędzić nad karcianką lub planszówką jakiś wieczór tylko z Lui bez całej tej otoczki typu "goście w dom - flaszka pusta". Ostatnio więc zagrywamy się w "Zombiaki"...



Lui Lu jeszcze nie udało się ze mną wygrać (bez względu na to czy gram zombiakami czy ludźmi) ale nie dlatego, że jestem tak wytrawnym graczem... jak widać na poniższym zdjęciu w moim narożniku miałem potężne wsparcie w postaci Mefisto i Morfeusza:


Przy okazji, zaprezentuję Wam jedną z kart z gry "Zombiaki". Karta dla kociolubnych, czyli "wlazł kotek na grobek"...


"Zombiaki" to chyba najpopularniejsza polska karcianka. Choć od jej premiery minęło już 10 lat to wielu maniaków zagrywa się w nią do dzisiaj. Szczególnie polecam wydanie jubileuszowe. Poprawiono w nim pewne niedociągnięcia poprzednich wersji, gra zyskała nową, atrakcyjną oprawę graficzną, kilka nowych kart oraz wreszcie dołączono znaczniki ran, których brakowało w poprzednich wersjach. 

Świetnie oddany klimat ataku hord zombie, rosnące napięcie, gdy żywe trupy są coraz bliżej barykady ludzi, a podane to "z przymrużeniem oka". Nie zgadzam się z opinią niektórych, że gra się szybko nudzi lub łatwiej jest wygrać np. zombiakami. Element losowości ale i odpowiednio dobrana taktyka czy czasem błąd gracza dają tę niepewność co do zakończenia gry, że chce się ją rozegrać jeszcze raz jako rewanż lub wypróbować jak to jest być "po drugiej stronie barykady". Ciekawostką jest, że po zakupieniu również wersji "Atak na Moskwę" można rozegrać grę nie tylko na dwie ale również na cztery osoby - tej wersji rozgrywki jednak jeszcze nie próbowałem, więc nie wiem jak jest z grywalnością.

Zrobiłem sobie coś, co nie jest niezbędne do gry, ale wprowadza porządek z kartami "na stole" podczas giercowania. Na grubszej tekturce naniosłem własne plansze "barykady" i "cmentarza" do wykładania kart a Robi'ego Zombie jako rewers tych plansz :)...



Customowa plansza, którą sobie zrobiłem oprócz podkładek "barykady" i "cmentarza". Super ułatwia granie w Zombiaki. Nie ma już wątpliwości "no przecież mój zombiak leży na czwartej przecznicy a nie na trzeciej" :) Plansza jest formatu A3 a jako podkładu pod wydrukowane grafiki użyłem grubszej okładki z jakiegoś folderu gospodarczego i dzięki temu można ją składać na pół, by była bardziej poręczna do przechowywania:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz